niedziela, 14 października 2012

Nakládaný hermelín, czyli marynowany camembert

Miałem nie przeklinać ale soczyste "o k***a!" idealnie obrazuje smak tego czeskiego specyfiku. Jednym słowem próbować i o kalorie się nie bać! (Ja swój robiłem z sera z zawartością tłuszczu ~13%, cóż lepsze to niż 45%). Jedynym minusem jest czas przygotowania - minimum tydzień...chociaż ja dotrwałem tylko do 6 dni bo nie mogłem patrzeć na to cudo w lodówce. Fajna odmiana dla tradycyjnego camemberta na kanapce i szybka smaczna przekąska.

Składniki :
-3 sery typu camembert
-4 kawałki papryki konserwowej
-1 średnia cebula (kolor dowolny, choć lepiej wziąć te mniej ostrą)
-1 świeżą nieduża papryczka chilli
-płaska łyżka ziaren pieprzu
-łyżeczka ziela angielskiego
-6 liści laurowych
-4 ząbki czosnku
-oliwa z oliwek

Przygotowanie :
1) Ser pociąć w takie kawałki żeby zmieściły się do dużego słoika lub innego naczynia w którym będzie on przygotowywany. (Ja pociąłem w ćwiartki, ładnie wygląda i porcja optymalna)
2) Cebule pociąć w cienkie plasterki i zalać wrzątkiem na 20 sekund. Pieprz i ziele angielskie można z grubsza roztłuc ale nie jest to konieczne. Papryczkę chilli pozbawić gniazda nasiennego i pociąć w cienkie paski. Paprykę konserwową pociąć na paski a czosnek grubo posiekać.
3) W słoiku ułożyć ser, plastry cebuli i papryk i dodać pieprz, ziele angielskie i liście laurowe. Zalać oliwą tak by wszystko było pod powierzchnią. Nie za mocno wstrząsnąć dla pomieszania się składników i odstawić w najczarniejszy zakątek lodówki na minimum tydzień.
 4) Podawać z kawałkami cebuli i papryk najlepiej z gorącymi bułeczkami z oliwkami ( można je zrobić z ciasta na pizzę

Kiedy słoik będzie już pusty, nie ma co wylewać oliwy - przechodzi smakiem przypraw i jest świetna jako baza do sosów sałatkowych lub do polewania dań ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz