poniedziałek, 10 czerwca 2013

Mus czekoladowy

Wygląda jak gówno, smakuje tak dobrze, że nie potrafisz sobie tego wyobrazić!
Tak została zagospodarowana bryła belgijskiej czekolady (szkoda, że nie marokańskiej mówiąć szczerze), która zalegała mi w lodówce ostatnimi czasy. Padło na mus czekoladowy, a padło tak bo to jedyny przepis jaki miałem pod ręka na tak duża ilość tego materiału, przepis podpierdzielon ze "Smaków Francji" (dzięki Parysz) i w niedużym stopniu zmieniony, no bo kto to widział używać "wodorowinianu potasu" w kuchni, już sama nazwa wzbudza niepokój ;))

Składniki :
-230g czekolady deserowej

-40ml likieru Sheridan
-2 lub więcej łyżki wody
-30g masła
-porządna szczypta sody
-3 duże jajka
-szczypta soli
-55g cukru pudru
-150ml śmietanki 22%

Przygotowanie :
1) W kąpieli wodnej (miska nad garnkiem z gotującą się wodą) rozpuścić czekoladę, dodać likier, wodę i masło mieszająć, aż powstanie gładka masa. Zdjąć z ognia i mikserem na najniższych obrotach połaczyć z zółtkami, dodając po jednym (białek nie wyrzucać, bo potrzebne będą!). Odstawić do przestygnięcia.

2) Na niskich obrotach miksera ubić pianę z białek z dodatkiem odrobiny soli. Gdy piana będzie sztywna dodać sodę, i ubijać dodająć po łyżce cukier puder, aż piana będzie sztywna. Dodać 3-4 łyżki piany do masy czekoladowej, żeby ją trochę upłynnić.
3) W osobnej misce ubić śmietankę. Następnie delikanie, ale solidnie wymieszać masę czekoladową, pianę i bitą śmietanę. Rozdzielić mus do 4-6 pojemników (pojemniki przykryć folią coby mus nie wysechł) i chłodzić minimum 3 godziny w lodówce. Nie wspominam już o dokładnym wylizaniu miski, bo to obowiązek. Podawać schłodzone, najlepiej jeść w łóżku. Smacznego!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz