piątek, 25 października 2013

Tort ananasowo-borówkowy

 We wtorek były urodziny mojej host mum, więc w poniedziałkową noc po upieczeniu ciasteczek (na które też będzie przepis) zrobiłam ciasto. Tak jak kombinacja makaron+mięso+sos=najłatwiejsze, dobre danie tak biszkopt+krem+owoce=najłatwieszy, dobry tort. Nasłuchałam się wielu pochwał, więc dzielę się z wami przepisem. Nic skomplikowanego, ani czasochłonnego, a rezultat.. cóż, sami musicie sprawdzić ;)



Składniki:
-2 szklanki mąki
-1 szklanka cukru
-1 łyżeczka czubata proszku do pieczenia

-puszka ananasa

-druga puszka ananasa
-borówki (2 opakowania)
- 2x śmietanka 30% +2x  łyżka cukru i łyżeczka soku z cytryny LUB 2x śmietana 12%+ 2x "śnieżka"


O co chodzi z tą żóltą czcionką? Po prostu zamiast standardowego biszkoptu użyłam ciasta z przepisu "Ciasto rób-nic", (co było strzałem w 10!), więc te same składniki będziecie mieli tam.

1) W czasie pieczenia ciasta, osączamy drugą puszkę ananasa (sok się jeszcze przyda) i kroimy na mniejsze kawałeczki.
2) Ubijamy bitą śmietanę. Osobiście jestem fanką Śnieżki, ale tu nie ma, więc jak kto może/woli można ubić śmietanę 30% z łyżką cukru i łyżeczką soku z cytryny.
3) Gdy ciasto się upiecze i trochę ostygnie kroimy mniej-więcej na pół. Mniej-więcej, bo polecam zrobić cieńszą i grubszą warstwę. Tę grubszą kładziemy na spód tortownicy i nasączamy równomiernie około 8-10 łyżkami soku ananasowego. Na to układamy kawałeczki ananasa (jak na zdjęciu) i przykrywamy to większością bitej śmietany. Później kładziemy cieńszą warstwę ciasta-biszkoptu i przykrywamy cienką warstwą bitej śmietany. Na koniec zasypujemy borówkami.

Koniec :)

Włącznie z pieczeniem wyrobiłam się w niecałą godzinę, a przy okazji dobrze się bawiłam :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz