czwartek, 31 października 2013

Thai Iced Tea

Wszystko zaczęło się od wizyty w azjatyckim markecie, dostawałem oczopląsu na przemian z bólemdupy z powodu wielkiej ilości nieznanych mi produktów i brakiem napisów w językach, które znam lub chociaż mógłbym się cuś domyśleć - wszędzie chińskie "krzaczki". Przy każdej wizycie kupowałem sobie jedną puszkę napoju od firmy Foco, która robi je w dziwacznych smakach - woda z młodego kokosa z kawałkami miąższu, sok z mango, liczi, paw-paw'a, trzciny cukrowej i "cośtam de basil", co wygląda jak malutka ikra rozbełtana w wodzie (co nie zmienia faktu, że jest dobre, choć za słodkie). Podczas ostatniej wizyty kupiłem ten oto "tajski drinki herbaciany" i usiadłem z wrażenia. Zrobiłem zdjęcie puszki, żeby nie zapomnieć co piłem i poleciałem do domu szukać receptury na ony drink. Trochę mi to zajęło, bo dużo przepisów było w stylu "dodaj mieszanke thai tea" itp itd. Gówno. Tak, czy inaczej, oto przepis na napój parzony, a następnie mrożony, który powalił mnie na kolana (w sumie to na dupsko, bo siadłem z wrażenia, a nie klęknąłem) Na zdrowie!




Składniki :

-2 łyżki mocnej, czarnej herbaty luzem (Ceylon, Assam, Keemun) lub 4 torebkowanej
-1 gwiazdka anyżu
-2 nasiona kardamonu
-300ml wrzącej wody
-1 łyżka cukru
-1 / 2 łyżki słodzonego skondensowanego mleka
-kostki lodu
-liście mięty do dekoracji
-4 / 6 łyżek mleka kokosowego / krowiego pełnotłustego
-1/2 łyżeczki tamaryndowca (opcjonalnie)
-1 kropla ekstraktu wanilii (opcjonalnie)
-1/4 łyżeczki ekstraktu migdałowego (opcjonalnie)

1) Do kubka wrzucić herbatę, anyż, kardamon (i tamaryndowiec opcjonalnie). Parzyć 4-5 minut.
2) Odcedzić, rozpuścić cukier, zagęszczone mleko (i ekstrakty)
3) Dwie najlepiej wysokie szklanki napełnić lodem, rozlać po równo a następnie polać po wierchu mlekiem kokosowym (lub krowim pełnotłustym).
4) Udekorować listkiem mięty, wbić słomkę i gotowe!! ;)

/Tak, zdjęcie odbiega od tego jak to powinno wyglądać bo lód zdrapywałem z zamrażaki a mleko miałem z proszku, więc ulgowa ocena mi sie należy :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz