czwartek, 21 lutego 2013

Cytrusowy królik duszony w białym winie z czarnymi oliwkami i focaccią

 Królika ostatni raz jadłem na pucharze świata Taekwon-do we włoskim Riva del Garda w 2008 chyba roku, piękne miejsce swoją drogą i od tamtej pory słuch o króliku zaginął... Ostatnio nachodziły mnie myśli coby się zebrać i w końcu go zrobić i się udało, a na dodatek w książce, którą dostałem (Dwaj łakomi Włosi) był przepis który mnie zaciekawił - niedużo składników, ale za to trafiających w mój gust.
Na początku nie wiedziałem jak się do tego zabrać, ale szybkie googlowanie "jak podziabać królika" i byłem już profesjonalnym rzeźnikiem. Smak...Cóż to ciężko opisać więc na zachętę dodam że po prostu zajebiste. A królik drogim mięsem nie jest ;) Niewiele droższy od kurczaka i tańszy od wołowiny ;)) Do rzeczy!




Składniki :
-1 królik (mój ważył ~1,3 kg)
-starta skórka i sok z 1/2 cytryny
-starta skórka i sok z 1/2 pomarańczy
-7 łyżek oliwy z oliwek
-5-6 gałązek tymianku (lub płaska łyżeczka)
-3 szalotki
-75ml białego wytrawnego wina
-3 ząbki czosnku
-100g czarnych oliwek
-sól morska, pieprz czarny 
+ 2x składniki na Focaccie (bez sosu)

Przygotowanie :
1) Królika podzielić na kawałki. W naczyniu w którym będziemy marynować wymieszać sok z cytryny i pomarańczy, 4 łyżki oliwy, dodać starte skórki, czosnek i tymianek. Mięso włożyć do marynaty, 'pomasować' i odstawić na 45-60 minut (nie do lodówki). Następnie zagnieść ciasto na focaccie, dodać oliwki (wg przepisu) i 2-3 ząbki czosnku i zostawić do wyrośnięcia w ciepłym miejscu.
2) Na pozostałej oliwie podsmażyć posiekane szalotki aż będą miękkie, następnie dodać królika i obsmażyć ze wszystkich stron (marynatę zachować, przyda się zaraz :) ). Dodać wino i gotować mieszając aż prawie wyparuje. Piekarnik nagrzać do temperatury 190-200 stopni. Następnie wlać pozostała marynatę na patelnie, zmniejszyć ogień do minimum, przykryć pokrywką i dusić 15 minut co jakiś czas przekręcając mięso. Do nagrzanego piekarnika włożyć focaccie i piec 15-17 minut aż będzie złota. Następnie dodać pokrojone w połówki oliwki i dusić kolejne 15-17 minut. Gdyby sos robił się zbyt gęsty i przypalał - podlać odrobiną bulionu, wina lub wody.
3) Królika ułożyć na talerzu i polać tym co zostało na patelni. Focaccię wyjąć z piekarnika, podzielić na kawałki i można zabierać się za jedzenie. Najlepiej i najwygodniej je się to rękami, maczając gorącą focaccię w sosie z królika - pycha! Obok podałem prostą sałatkę z miksu sałat polaną tylko oliwą, octem balsamicznym oraz posypaną delikatnie tartym parmezanem. No i wiadomo - wino muss sein, ja wziąłem resztę wina którego użyłem przy duszeniu ;))



Inspiracja czerpana z przepisu Gennardo Contaldo z książki Dwaj Łakomi Włosi ( str. 132 )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz