sobota, 19 kwietnia 2014

Chleb pszenny bez zakwasu i zagniatania

Z tym chlebkiem piękną sprawą jest to, że ani nie trzeba zakwasu, ani nie trzeba go jakoś wyjątkowo zagniatać. Mieszasz wszystko, zostawiasz w cholere na całą noc a z rana nagrzewasz piekarnik i jakiś gar w środku, wlewasz masę, pieczesz i bang! - świeży, pachnący chleb na śniadanie gotowy. Ja z braku dobrego chleba tu w sklepach postanowiłem piec i to piec dużo, niestety nie mogę nigdzie znaleść mąki żytniej więc póki co jade pszenniaki bez zakwasu i bułki, ciabatty itp. ;)







Składniki :
-200g mąki pszennej
-1/2 łyżeczki soli
-175 ml wody
-1/2 łyżeczki cukru
-1/2 łyżeczki drozdzy

1) Mąkę i sól wymieszać w misce w której będzie wyrastać ciasto (czyt. odpowiednio dużej by pomieścić 2x większą objętość)
2) Drożdże rozpuścić w wodzie z cukrem i odstawić na kilka (~3-5) minut, aż zaczną 'pracować'.
3) Wlać mieszankę do mąki, mieszać widelcem około 30 sekund, aż powstanie lepkie, nie za gęste ciasto.
4) Odstawić na kilka godzin do wyrośnięcia (minimum 2, optymalnie przez noc) w ciepłym miejscu przykryte ściereczką.
5) Nagrzać piekarnik i garnek/forme ceramiczną do ~230-250 stopni. Ciasto przemieszać pozbywając się z niego większości powietrza. Przełożyć ciasto do rozgrzanej formy i piec 5 minut bez przykrycia.
6) Następnie przykryć folią, piec kolejne 25 minut. Po tym czasie odkryć i piec kolejne 15-20 minut w połowie czasu przykrywając chleb folią, żeby się wierch nie spalił.
7) Wyjąć z piekarnika, odstawić na 10 minut w formie, następnie wyjąć i pokroić lub całkiem ostudzić i jeść.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz