środa, 8 stycznia 2014

Tagiatelle z łososiem

Jest to potrawa, której wersji znam kilka i mam jedną ulubioną, neistety nie jest to ta na zdjęciu, ale różni się tylko dodatkiem kukurydzy :) Zdecydowanie zachwyca (przynajmniej mnie) swoją prostotą i świetnym smakiem. Nie pamiętam dokładnych proporcji, ale postaram się odtworzyć to danie jak najdokładniej.
Potrzebujemy:
- 1 małą czerwoną cebulę
- 2 kawałki surowego łososia
- 0,5-0,7 szklanki kukurydzy (najlepiej takiej zamrożonej, nie z puszki)
- 2 porcje makaronu tagiatelle
- ok 150 ml (tutaj single lub double cream się używa) śmietanki 30% wymieszanej w proporcji 3:1 z jogurtem naturalnym lub gęstą śmietaną
-sól, pieprz

1. Gotujemy makaron wg. instrukcji na opakowaniu. 2 minuty przed wyjęciem dorzucamy kukurydzę.
2. Łososia pieczemy w piekarniku, albo robimy na parze (szybsza wersja).
3. Na patelnie na odrobinie oleju lub na masęłku smażymy pokrojoną drobiutko cebulkę.
4. Tuż przed tym jak cebulka zacznie się rumienić dorzucamy 'poszarpanego' na mniejsze kawałki łososia i podsmażamy jeszcze ok 1,5 minuty Na koniec dolewamy śmietanki i wrzucamy odcedzony makaron z kukurydzą, mieszamy.
5. Gdy składniki dobrze się połączą zdejmujemy patelnię z ognia, przyprawiamy do smaku. Jemy!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz