czwartek, 11 września 2014

Tiramisu

Tiramisu po włosku znaczy "pick me up". Więc w teorii ciasto na bajere. Kto jadł to nie muszę zachęcać, kto nie jadł niech się da poderwać temu włoskiemu deserowi. Miałem pisać przepis od podstaw, ale domyślam się, że nikomu z Was nie będzie się chciało samemu piec biszkoptów, skoro można kupic je w sklepie. Jeżeli chcecie 'cięższy deser' zastąpcie 3 białka jakimis 175ml śmietanki, ja polecam białka bo deser jest lżejszy i mniej tuczący. A więc...



Składniki :
-125ml espresso lub bardzo mocnej kawy
-60ml wina Marsala (lub 30ml rumu lub 60ml herbaty z ekstraktem rumu)
-2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
-3 jajka
-50g (1/4 szklanki) cukru
-225g sera mascarpone
~20 podłużnych biszkoptów (ladyfingers)
-30g kakao (do posypania)

Przygotowanie :
1) Kаwę wymieszać z połową wina (lub zamienników).
2) Oddzielić żółtka od białek (białka zachować na potem). W misce (najlepiej aluminiowej) wymieszać żółtka resztę wina i 3 łyżki cukru. Miskę umieścić na garnku z delikatnie gotującą się wodą i ubijać 5-8 minut, uważając by temperatura mieszanki (sabayon) nie przekroczyłą 50*C. Lekko ostudzić i wmieszać mascarpone.(Sabayon powinien podwoić/potroić swoją objętość i zmienić kolor na prawie biały.)
3) Białka ubić na sztywno ze szczyptą soli. Połączyć (delikatnie wmieszać) z mascarpone i resztą cukru.
4) Połowę biszkoptów nasączyć delikanie (zanużyć na sekunde i wyjąć) w mieszance kawowej. Ułożyć na dnie foremki (23x23cm lub podobnej). Wylać połowę masy mascarpone, wygładzić. Posypać odrobiną kakao i łyżką startej czekolady. Przełożyć kolejną warstwą nasączonych biszkoptów i kolejną warstwą sera (Można położyć kolejną warstwę biszkoptów jak kto lubi, tutaj macie dużą dowolność ile 'pięter robicie').
5) Wierzch posypać startą czekoladą i kakao. Odstawić do lodówki na 6 godzin do 'przegryzienia'. Smacznego!

(Można ten deser podawać również w pojedyńczych porcjach - na przykład w szklance od Martini)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz