Dzisiaj był pracowity dzień. Właściwie prawie codziennie jest pracowity dzień, dlatego nie mam czasu na robienie potraw, które wymagają dużego nakładu pracy (Michał je uwielbia ;). Dlatego tortellini jest sklepowe, ale mój Luby obiecał, że jak już się ogarnie to sam zrobi swoje i doda przepis. Do tego czasu polecam po prostu zakupienie gotowych w sklepie.
Sładniki:
-opakowanie tortellini ze szpinakiem, 300g (najlepsze!)
-opakowanie tortellini z pomidorami, 300g (lub co sobie tam chcecie)
-kulka mozzarelli
-2 plastry sera zółtego np. gouda
-śmietanka 30% ok 250 ml
-śmietana 12% lub 18%, ok 2 spore łyżki
-zioła prowansalskie, sól, pieprz
-1 cebula
-keczup
-świeże pomidorki
Sładniki:
-opakowanie tortellini ze szpinakiem, 300g (najlepsze!)
-opakowanie tortellini z pomidorami, 300g (lub co sobie tam chcecie)
-kulka mozzarelli
-2 plastry sera zółtego np. gouda
-śmietanka 30% ok 250 ml
-śmietana 12% lub 18%, ok 2 spore łyżki
-zioła prowansalskie, sól, pieprz
-1 cebula
-keczup
-świeże pomidorki
1. Kupujemy sobie takie śmieszne małe 'pierożki' jak widać na zdjęciu wyżej. Nastawiamy duży gar wody, a w tym czasie robimy sos. Jak zrobimy sos to zostawiamy go na małym ogniu i dopiero wrzucamy tortellini do wody, bo one gotują się moze 2-3 min :)
2. Kroimy sery w kosteczkę.
3. Kroimy cebulę w kosteczkę i smażymy na niewielkiej ilości oleju (ok 2 łyżki). Jak zmięknie- wlewamy śmietankę i wrzucamy sery. Od tej pory mieszamy, mieszamy i mieszamy. Ser się rozpuści, ale neistety szybko po nałożeniu na talerz zaczyna się zbijać w kulki (co tak naprawdę wygląda nieapetycznie, ale smakuje nieźle). W wolnej chwili doprawiamy sobie wg własnych upodobń solą, ziołami i pieprzem. Mogę tylko podpowiedzieć, że DUŻO ZIÓŁ!
4. Według wcześniejsych instrukcji gotujemy tortellini, nakładamy sos, dodajemy pomidorki i polecam gorąco keczup :) (Michał by mnie zbił za to, ale jest za daleko)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz