Co do samego gotowania na świeżym powietrzu to wielki props bo fajnie się to robi mowiąc krótko, jedynym minusem jest to, że nie ma się wszystkiego pod ręka i trzeba przemyśleć co potrzeba nim pójdzie się na stanowisko. Co do samej potrawy, tytuł już wiele wyjaśnia, a sam powiem, że w smaku była perfekt, jak ktoś lubi lekko pikantne, koreański (azjatyckie) smaki to hardo polecam. Do dania dobrze pasuje jakieś słodkawe wino + ryż / makaron ryżowy.
Składniki :
-2 łyżki octu ryżowego
-2 łyżeczki cukru
-2 łyżki wody
-3 łyżki sosu sojowego
-3 łyżeczki skrobi
-500g wołowiny (najlepiej ligawy) pociętej na cienkie paski
-2 / 3 posiekane ząbki czosnku
-1,5 / 2 łyżeczki imbiru
-100g młodego szpinaku
-250g kiełków fasoli mung
-2 łyżki sezamu
-1 łyżka oleju sezamowego
-1 / 2 łyzki posiekanej chilli
-1/4 szklanki liści kolendry
-1 łyżka oleju słonecznikowego
Przygotowanie :
TO JEST DANIE STIR-FRY, WIĘC DUŻY OGIEŃ I CZĘSTO MIESZAĆ!
1) Rozgrzać mocno woka, wlać olej słonecznikowy. Smażyć wołowinę około 1-1,5 minuty. Z pierwszych 5 składników zrobić sos.
2) Dodać czonek, chilli oraz imbir smażyć około 30 sekund, aż zacznie mocno pachnieć.
3) Dorzucić szpinak, kiełki (warto je rozdzielić bo lubią 'tworzyć kolonie') i dolać sos. Smażyć około 3-4 minut aż szpinak zwiędnie a sos zgęstnieje.
4) Wmieszać kolendrę, ziarna sezamu i olej sezamowy. Podawać z ryżem lub makaronem ryżowym. W razie potrzeby doprawić sosem sojowym. 식욕 좋은! ^_^
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz